Zagadnienie sztucznej inteligencji nurtuje mnie coraz bardziej. Jej możliwości są dziś przeogromne. AI potrafi już podobno zarządzać całymi zasobami ludzkimi. Potrafi generować teksty, muzykę i obrazy, które trafiają potem do Internetu. Ja jako zwykły odbiorca tego, co się dzieje w przestrzeni medialnej czasem się zastanawiam z czym mam tutaj do czynienia. Zachwycam się jakimś niezwykle pięknym obrazkiem na Facebooku, po czym pojawia się zwątpienie, czy to co widzę jest na pewno prawdziwe. Pomocne okazują się czasem komentarze pod obrazkiem. Ktoś uświadamia resztę, że to co obejrzeli nie istnieje naprawdę, ten wspaniały obraz jakby spod pędzla holenderskiego mistrza, albo ten piękny detal architektoniczny, albo to spektakularne zjawisko przyrody są w istocie tylko wytworami sztucznej inteligencji. Dużo ludzi w swoich komentarzach wyraża wtedy irytację, że zostali nabrani, ale pojawiają się też tacy, którzy mimo wszystko są skłonni zachwycić się tymi efektownymi tworami w myśl zasady, że cel uświęca środki.
AI jest narzędziem niesamowitym. Może ono wygenerować już chyba naprawdę wszystko, bo i ruchome obrazy też, na podstawie samego tylko opisu. Może imitować bezbłędnie żywych twórców, naśladować głos słynnej piosenkarki, ożywić na ekranie legendy kina. Powstaje pytanie, jaka jest sytuacja właśnie żywych twórców, artystów, którzy na co dzień tworząc swoją sztukę angażują swój intelekt, swoje serce i pracę swoich rąk. Czy sztuczna inteligencja jest w stanie odebrać im chleb czy tylko jest jeszcze jednym narzędziem służącym kreacji? Czy rację mają ci, którzy snują pesymistyczne wizje związane z AI, czy ci, którzy znajdują pozytywy tego zjawiska? Ciekawa jestem waszych opinii na ten temat.
AI jest narzędziem niesamowitym. Może ono wygenerować już chyba naprawdę wszystko, bo i ruchome obrazy też, na podstawie samego tylko opisu. Może imitować bezbłędnie żywych twórców, naśladować głos słynnej piosenkarki, ożywić na ekranie legendy kina. Powstaje pytanie, jaka jest sytuacja właśnie żywych twórców, artystów, którzy na co dzień tworząc swoją sztukę angażują swój intelekt, swoje serce i pracę swoich rąk. Czy sztuczna inteligencja jest w stanie odebrać im chleb czy tylko jest jeszcze jednym narzędziem służącym kreacji? Czy rację mają ci, którzy snują pesymistyczne wizje związane z AI, czy ci, którzy znajdują pozytywy tego zjawiska? Ciekawa jestem waszych opinii na ten temat.